Przyjechać na Sycylię i nie skosztować słynnej sycylijskiej cassaty, to trochę jak pojechać do Paryża i nie zobaczyć wieży Eiffla. Ale do rzeczy….

Cassata to obok cannolo typowy deser sycylijski, deser słodki, bardzo słodki, sprzedawany zarówno w formie sporych rozmiarów okrągłego torta jak i niedużego okrągłego miniciasta – w sam raz do zjedzenia przy filiżance espresso (raczej gorzkiego). Sama receptura cassaty wiąże się ściśle z jego arabskim pochodzeniem i umiłowaniem do wyraźnych, kontrastujących ze sobą smaków, mamy więc biszkopt pan di spagna, słodkie nadzienie na bazie serka ricotty oraz kawałki czekolady. Prawdziwym arcydziełem jest jednak lukrowa dekoracja cassaty, nawiązująca do sycylijskich barokowych motywów. Pod względem dekoracji – wersja mini jest dla cukiernika zdecydowanie mniejszym wyzwaniem. I choć oficjalna nazwa wersji mini brzmi cassata siciliana monoporzione – mieszkańcy Katanii upatrują w niej nawiązania do historii patronki miasta świętej Agaty, której podczas tortur odjęto jedną, a następnie drugą pierś… Fantazja Sycylijczyków nie zna granic, tak czy inaczej deser w swojej wersji mini czy maxi jest zdecydowanie wart skosztowania.